Artykuły

Rumunia, maj 2022

ODKRYJ CISZĘ, ODNAJDŹ SIEBIE

25.07.2022

Towarzyszy mi od pewnego czasu uwierające poczucie niebycia sobą. Pewne nieprzyjemne doznanie obcości uczuć, myśli i emocji, które są we mnie, ale nie są moje.

Kiedy to sobie uzmysłowiłem?

W chwili, gdy doznałem ciszy.
Kiedy pierwszy raz to poczułem?
Gdy cisza wypełniła mój umysł.
Kiedy pojawiła się świadomość niebycia sobą?
Gdy w ciszy przemówiło moje ciało.

Pozwól sobie na chwilę ciszy, a usłyszysz odległe echo tego, co straciłeś, pędząc przez życie.

Cisza.
Spotkasz się ze sobą.
Wrócisz do natury.
Otworzysz się na ludzi.
Odzyskasz sens życia.

Jan Sułek

Listopadowa Róża

MOJA HISTORIA

27.11.2020

Joga… hmm… Każdy wie, z czym się to je, ale nie każdy ma czas i odwagę spróbować poddać się swojemu ciału.

Przez 10 lat zarówno mój umysł, jak i moje ciało należało do korporacji. Ciągła rutyna, stres, brak czasu dla siebie samej spowodował, że moje ciało po cichu wzięło ze mną „rozwód”. Stałam się trybikiem, czując się bardziej jak worek treningowy w oczach przełożonych, niż pełnowartościowy pracownik. Nie słuchałam w ogóle swojego ciała, co szybko odbiło się na moim zdrowiu. Chodziłam, od lekarza do lekarza szukając, przyczyny mojego fatalnego samopoczucia. Wewnętrznie czułam, że muszę coś zmienić!

Pojawiła się zmiana. Odeszłam z korpo, zaczęłam dostrzegać małe rzeczy. Słońce, wiatr, śpiew ptaków… Życie, które dotychczas mnie omijało… Zmieniłam pracę, wyciszyłam się. Zaczęłam znowu swoje ciało traktować jak „przyjaciela”.

Przeglądając internet, natrafiłam na artykuł o jodze. Kupiłam matę, a wraz z nią pojawiła się cisza i wewnętrzny spokój… Joga dała mi drugą szansę na to, by żyć w harmonii z samą sobą. Początki były trudne jak to, jest z nowymi rzeczami. Ciało się buntowało, a umysł podpowiadał – „no to ewakuacja”. Ale upartość zwyciężyła. Odnalazłam właściwe dla początkujących osób filmiki na Youtube i odtąd regularnie praktykuję. Pomimo tego, że na co dzień staram się być bardzo aktywna i na ogół jestem typem „adehadowca”, o dziwo mata mnie wycisza, pozwala naładować akumulatory i przy idealnym skupieniu pozwala usłyszeć bicie własnego serca.

Bez względu na wiek, charakter i predyspozycje KAŻDY z nas może znaleźć swoje miejsce na ulubionej macie. Tego Wam i sobie z całego serducha życzę.

Marzena Nowak

Pierwszy zimowy wschód słońca nad Łączką

FABRYKI CIAŁ - MARTWOTA DUCHA

22.11.2020

Towarzyszy mi od pewnego czasu uwierające poczucie niebycia sobą. Pewne nieprzyjemne doznanie obcości uczuć, myśli i emocji, które są we mnie, ale nie są moje.

Kiedy to sobie uzmysłowiłem?

W chwili, gdy doznałem ciszy.
Kiedy pierwszy raz to poczułem?
Gdy cisza wypełniła mój umysł.
Kiedy pojawiła się świadomość niebycia sobą?
Gdy w ciszy przemówiło moje ciało.

Pozwól sobie na chwilę ciszy, a usłyszysz odległe echo tego, co straciłeś, pędząc przez życie.

Cisza.
Spotkasz się ze sobą.
Wrócisz do natury.
Otworzysz się na ludzi.
Odzyskasz sens życia.

Jan Sułek

Zachód słońca na Łączce

DREAM, BELIEVE, DO, REPEAT…

26.08.2020

DREAM:

Pierwsze nasze spotkanie z Olą. Ja w korpo Ola w korpo. Potem ważna historia nasza i innych 8 wspaniałych kobiet. Wieści od Oli, odeszła z firmy, zaprasza na zajęcia jogi na łączkę. Myślę, wesprę budującą się nową inicjatywę i pojechałam na pierwsze zajęcia. Wspieram Olę, ale nie tylko, bo okazuje się, że przede wszystkim siebie.

BELIEVE:

Podobno my kobiety mamy 7-my zmysł, intuicję. Chyba po prostu czytamy więcej niewerbalnych sygnałów z otoczenia. Medytacja, ćwiczenia oddechowe, leżenie na „trupa” to dla mnie chwila wysłuchania sygnałów, tych we mnie. Mam to też w górach. I potem już wiem.

DO:

Praktykuję, ćwiczę, trenuję. Ola ustawia z zegarmistrzowską precyzją. Stawia cele. Kombinuje. Uczymy się – obie. Z pokorą i z dużym spokojem, o który czasem trzeba zawalczyć – z samym sobą. Oddychaj!

REPEAT:

Zawsze lubiłam trenować. Koszykówkę trenowałam, myślę, że kilkanaście lat. Lubię tę treningową powtarzalność i niepowtarzalność jednocześnie. Ciało i głowa różnie odpowiada. Kto trenuje, ten wie, że nie wiadomo dlaczego, czasem nic nie „siedzi”. Joga daje nam przyzwolenie na tę pozorną niedoskonałość chwili. Nas. Trzeba to tylko i aż zaakceptować.

Więc:  DREAM, BELIEVE, DO, REPEAT!

P.S. Tytułowe hasło, złapane w jednym z włoskich hoteli, podczas podróży służbowej. Były w każdym pokoju. Ja codziennie budziłam się z napisem: DON’T FORGET TO BE AWESOME!

Czego i Wam życzę 

Barbara Zielińska

Pierwsze co robimy po narodzeniu to, bierzemy głęboki wdech, ostatnie co zrobimy przed śmiercią to wydech.

BYCIE TU I TERAZ

20.07.2020

Towarzyszy mi od pewnego czasu uwierające poczucie niebycia sobą. Pewne nieprzyjemne doznanie obcości uczuć, myśli i emocji, które są we mnie, ale nie są moje.

Kiedy to sobie uzmysłowiłem?

W chwili, gdy doznałem ciszy.
Kiedy pierwszy raz to poczułem?
Gdy cisza wypełniła mój umysł.
Kiedy pojawiła się świadomość niebycia sobą?
Gdy w ciszy przemówiło moje ciało.

Pozwól sobie na chwilę ciszy, a usłyszysz odległe echo tego, co straciłeś, pędząc przez życie.

Cisza.
Spotkasz się ze sobą.
Wrócisz do natury.
Otworzysz się na ludzi.
Odzyskasz sens życia.

Jan Sułek

fallen angel pose (devaduuta panna asana)

„Jednakże jeśli istnieje trud któremu warto stawić czoło, jest to trud pomocy drugiemu”

Jorge Bucay

TU I TERAZ

09.07.2020

Refleksja o samym sobie

Codzienne obowiązki, wyzwania, nieoczekiwane sytuacje połączone z presją czasu, absorbują nasz umysł do tego stopnia, że nie ma w ciągu dnia miejsca na refleksje. Zatrzymanie się i rozmyślania nie mieszczą się w 12h godzinach naszej codziennej aktywności. Pędzimy więc przed siebie tylko, co jakiś czas myśląc „muszę zwolnić, bo brak mi tchu” i nic z tego nie wynika tak długo, jak długo umysł, ciało lub okoliczności nie powiedzą nam STOP. Zatrzymanie może zostać wywołane poprzez wiele okoliczności: chorobę, depresję, zaburzenia nastroju lub utratę sensu życia albo miłości.

Hamowanie wtedy bywa bardzo gwałtowne i towarzyszy mu wiele emocji, z reguły też kończy się „upadkiem” mniej lub bardziej bolesnym, ale ma pewną zaletę, wytrąca nas z pędu dnia codziennego i sprowadza nasze myślenie do TU I TERAZ.

Joga poprzez ćwiczenia fizyczne i świadome oddychanie pozwala nam wyhamować i łagodnie zatrzymać się w codziennym pędzie. Wycisza umysł, co sprzyja codziennej refleksji nad własnym życiem i celami, do których dążymy.

Refleksja może nam dać szanse na uwolnienie się od wtłoczonej nam do głowy zasady, że „docenia się tylko to, co zdobywa się wysiłkiem” wymagającej od nas ciągłego pędu. Dla wielu z nas jest to prawda niepodważalna, kształtująca nasze życie i relacje z ludźmi.

Może czas się zastanowić, która to prawda spośród trzech wymienionych przez Józefa Tischnera w Historii filozofii po góralsku: „Są trzy prawdy: święta prawda, tyż prawda i gówno prawda”

Jan Sułek