Wielką frajdę sprawia mi wykorzystywanie tego, co rośnie wokół mnie. Konwalie, bez, czy igły sosny posłużyły za bazę do olejków eterycznych. Robię to pierwszy raz, więc nie wiem co z tego będzie 🙂 Jeśli będą pięknie pachnieć to z pewnością będziecie mogli je wypróbować!